Pasjans
Pasjans
W bujnych lisciach paproci, wilgotnych po deszczu,
w zbudzonych obietnicach łagodnego świtu,
zanurzeni po krańce siebie do zenitu,
na pokuszenie wiatrem osmaganych pleców,
wrożę z żyłki na skroni pulsującej złotem,
cygańska talia krucha jak złamana rzęsa,
czytam w "urocznych" oczach od trawy zieleńsza,
niepokornie uległa, smakuję tęsknotę
wijących się paproci do pieszczoty słońca,
przewodni motyw świerszcza gdzie echo poniesie,
rozrastam zielonością w rozpostartych pnączach,
zanim nastanie ciszą noc w cygańskim lesie,
rozpalimy płomienie na wzgórzach do syta
Cyganka pięknie kłamie - o miłość nie pytaj.
(aranek)


Komentarze
Prześlij komentarz